Wizyta w szkockiej szkole nie była jednak jedyną atrakcją tego dnia, otóż
czekało nas jeszcze zwiedzanie urokliwego miasteczka, Sirling. Mieliśmy tam
okazję zobaczyć typowy szkocki zamek, z naprawdę pięknym dziedzińcem.
Niezwykłego uroku nadawało temu zamkowi jego położenie. Znajdował się on
bowiem na wzgórzu, z którego to rozpościerał się cudowny widok na ośnieżone
wzgórza i zielone doliny (mogłabym tam zostać i już nie wracać...).
Następnie udaliśmy się do zabytkowego centrum Stirling, gdzie otrzymaliśmy
czas wolny, by móc pospacerować uliczkami miasta, zajrzeć do kilku szkockich
sklepów, a także wykonać pierwsze zadanie językowe. Polegało ono na tym, że
otrzymywaliśmy pytania (oczywiście w języku polskim) dotyczące Stirling i
okolic, mieliśmy je przetłumaczyć a następnie znaleźć na nie odpowiedź, po
przez przeprowadzanie krótkich wywiadów z mieszkańcami miasta. Muszę
przyznać, że zdania te były świetną okazją, aby podszlifować nasz angielski,
a także by przekonać się jak sympatycznym narodem są Szkoci.
W ten oto sposób minął nam pierwszy dzień pobytu w Szkocji. Dzień ten
należał do wyjątkowo udanych.
(ro)
<<<<wstecz |