Po długiej, bardzo wyczerpującej nocnej podróży
przez Szwecję, około godz. 8:00 dotarliśmy do miejsca naszego zakwaterowania
- małego miasteczka Leira w Norwegii.
Pani Ola rozdała nam klucze do wcześniej przydzielonych nam pokoi. Wszyscy
bardzo szybko udaliśmy się do sypialni, by odpocząć po męczącej podróży.
Rozpakowaliśmy bagaże i zwiedziliśmy ośrodek. Potem nastąpił czas na
śniadanie , przygotowane przez naszą wspaniałą Panią Kucharkę. Razem z nami
w pobliskim ośrodku, przebywał obóz z Buska Zdroju na Śląsku. Wspólnie z
uczestnikami tego obozu zjedliśmy posiłek. Następnie był czas wolny, który
każdy z nas wykorzystał według własnych upodobań. Wiele osób udało się na
ogromną salę gimnastyczną, by pograć w siatkówkę, koszykówkę, uni-hokeja lub
piłkę nożną. Inni postanowili zapoznać się z otaczającą przyrodą, udając się
nad prześliczny wodospad.
O godzinie 14:00 ponownie wróciliśmy na stołówkę, by zjeść obiad. Po
wzmocnieniu sił większość osób powróciło do rozgrywek sportowych. Teraz
jednak miały one charakter turnieju Sanok - Busko Zdrój. Inni próbowali
swoich umiejętności w grze w „piłkarzyki” lub bilard. Najbardziej znudzeni
postanowili odpoczywać, oglądając bardzo interesującą norweską telewizję .
Kolacja rozpoczęła się około godziny 19:00. Po posiłku rozpoczęliśmy
przygotowania do dyskoteki. Jednak z powodu nie działającego sprzętu
musieliśmy przenieść ją na następny dzień.
Pomimo godziny 23:00 na podwórku było jeszcze bardzo jasno i wszyscy
niechętnie wracali do swoich pokoi. Bez większych problemów położyliśmy się
do łóżek i grzecznie zasnęliśmy (ha, ha, ha), oczekując następnego
wspaniałego dnia.
<A.B.>
|