Dzień pierwszy 
 26.05.2011 r.

 

Spotkaliśmy się około godziny 8.00 pod Kauflandem. Kilka osób spóźniło się, więc zrobiły zakupy w biegu. Nareszcie - około 8.40 - wyjechaliśmy. Jechaliśmy około 45 minut. Po drodze mogliśmy zobaczyć dom rekolekcyjny w Rzepedzi.

 

Dojechaliśmy. Kierowca wysadził nas 5 minut pieszej drogi od ośrodka. Wzięliśmy torby i poszliśmy. Było dość stromo pod górę, ale daliśmy radę. Na miejscu ośrodek okazał się bardzo ładnym miejscem. Wskoczyliśmy na pierwsze piętro i podzieliliśmy pokoje. 2 godziny na rozpakowanie, bo o 11.00 już mieliśmy zaplanowane wyjście na punkt widokowy.

 

Przed wyruszeniem na szlak odwiedziliśmy klasztor sióstr nazaretanek. Trasa była długa i mokra. Po drodze zobaczyliśmy wiele ciekawych okazów roślin, na przykład halucynogenne orzeszki. Po 2 godzinach przepraw po mokradłach, cali brudni i wymęczeni dotarliśmy na taras widokowy, a to jeszcze nie był koniec. Kilka minut i wiele zdjęć później zaczęliśmy schodzić w dół, w stronę Komańczy. Wszyscy szli gęsiego, żeby jak najmniej wydeptać czyjeś pole. Szybkie zejście i już byliśmy w Komańczy. Do ośrodka wracaliśmy asfaltową drogą, po drodze mijając prawosławną cerkiew i zatrzymując się w delikatesach. Konto sklepu zostało solidnie zasilone, a półki puste.

 

Do ośrodka dotarliśmy wyczerpani, na szczęście czekał na nas przepyszny obiad. Po zjedzeniu wszyscy rozeszli się do swoich pokoi aby odpocząć. Wieczorem czekało nas ognisko.  Przy ognisku wspólnie opowiadaliśmy dowcipy a potem bawiliśmy się w harcerskie zabawy. Po ognisku udaliśmy się do pokoi. Cisza nocna o 22.00 nie była respektowana przez nikogo. Cicho się zrobiło dopiero około 5.00 nad ranem. O 9.00 czekało na nas śniadanie, więc sen nie był zbyt długi.

Paweł Bryndza z klasy 3a