Tego dnia jak zwykle obudziliśmy się rano i
udaliśmy się na śniadanie na parterze. Chcąc złapać piękną słoneczna pogodę,
około godziny jedenastej poszliśmy na plażę. Później powróciliśmy do hotelu
by zabrać najpotrzebniejsze rzeczy i zeszliśmy do autokaru. Pojechaliśmy do
Blanes.
O godzinie pierwszej byliśmy juz na miejscu. Nasz pojazd zaparkował a my
na piechotę doszliśmy do ogrodu botanicznego Mar i Mutra. Do drodze
(wspinając się na szczyt wzgórza) podziwialiśmy widoki okolicy, a niektórzy
robili zdjęcia. Gdy dotarliśmy, wszyscy byli juz trochę znużeni lecz
w samym ogrodzie było chłodno i przyjemnie. Na obejrzenie i zwiedzenie
całego tego obszaru (5 ha) mieliśmy 2 godziny. Już przy wejściu powitały nas
wysokie kaktusy i palmy. Wszędzie rosło mnóstwo gatunków przeróżnych roślin
i kwiatów klimatu tropikalnego i śródziemnomorskiego.
Były tam specjalnie zbudowane altany, które porastał bluszcz. Na ławeczkach
można było sobie usiąść i chwilę się zrelaksować. Nieco dalej widzieliśmy
też bambusy, dalej było urocze jezioro obrośnięte na brzegach kwiatami.
Dalej droga prowadziła do miejsca skąd widać było morze. Na tle wysokich
klifów wszyscy robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Było tam naprawdę
pięknie.
W drodze powrotnej, około godziny 15 zatrzymaliśmy się jeszcze w supermarkecie
aby uzupełnić nasze zapasy na drogę. W końcu zmęczeni wróciliśmy do hotelu.
O 21 wybraliśmy się jeszcze na plażę aby podsumować wyjazd, zrobić trochę
grupowych zdjęć i bawić się.
Barbara Wojnar 2e |